Zapraszam Was dziś na „wycieczkę” po naszej domowej, dziecięcej biblioteczce. Często pytacie co Oktawia aktualnie czyta, tak więc po krótce przedstawię książki dla 3-latków oraz 4-5-latków, które cały czas są u nas w obiegu. Książki, które uważam za wartościowe, mądre i bliskościowe, zamknięte w opowieściach o zwykłej, dziecięcej codzienności. Dodam, że niektóre z nich czytamy od 2 lat w kółko! Zaczynamy.
Zacznę od serii, które jest właśnie z nami od ponad 2 lat.
Jadzia Pętelka – Barbara Supeł
Jadzia Pętelka to seria książek, które uczą i bawią jednocześnie. O tym, że każdy czasem odczuwa złość, o sposobie na mycie włosów, czy o przedświątecznym pieczeniu pierników z tatą.
Śmiało polecam dla dzieci od 1,5 roku wzwyż. O Jadzi pisałam też tutaj.



Staś Pętelka – Barbara Supeł
Z czasem przyszła u nas pora na Stasia Pętelkę. Jak się pewnie domyślacie to starszy brat Jadzi – także to co się dzieje u Jadzi, dzieje się też u Stasia, np. narodziny młodszego brata. Stasia Pętelkę polecam dzieci, które potrafią skupić się na dłuższych opowiadaniach z mniejszą ilością obrazków. Tutaj również opowiadania są skupione na zwykłej codzienności, bardzo spokojnie i bliskościowe, z których młody czytelnik na pewno wyniesie sporo dobrego.



Seria Pola – Gabriela Rzepecka-Weiss
Te książki to jest totalny must have w bibliotece 3-5 latków. Książki, które w cudowny sposób pokazują co zrobić kiedy się zgubimy, jak zachować się na plaży czy w lesie, a nawet jakie zasady obowiązują podczas jazdy na rowerze. To wszystko wplecione jest w wspaniałą historię Poli oraz jej rodziców, których nie sposób nie pokochać. Książeczki mają dość specyficzną szatę graficzną. Oktawii absolutnie to nie przeszkadza, uwielbia Polę tak mocno jak my i z niecierpliwością wspólnie czekamy na kolejne części jej przygód.



Seria Tola – Anna Włodarkiewicz
Tutaj podobnie autorka zabiera nas do zwykłej codzienność – na biwak nad jeziorem, na wakacje na wieś, czy do wspólnego przeżywania z Tolą lata. Książki są dość rozwlekle napisane, dlatego polecam zacząć od jednej i sprawdzić czy dziecku będzie taki styl książki odpowiadał.
Serie polecam.



Zuzia seria Mądra Mysz – Liane Schneider
Miałam zagwozdkę czy umieszczać tutaj tą serię. Dlaczego? Bo nie wszystko co jest umieszczone w książkach zgadza się z tym co przekazujemy Oktawii. Np. przyjście wróżki zębuszki (Zuzi rusza się ząb), czy samodzielne pójście do przedszkola (Zuzia pomaga mamie). Dlatego czytając niektóre z książek po prostu zmieniam treść. Niemniej książeczki bardzo podpasowały Oktawii, nie są bardzo długie, a obrazki znajdują się na każdej stronie. Polecam ocenić samodzielnie.



Co zrobi Frania? – Barbara Supeł
Seria książek do poczytania w ciągu dnia, ponieważ dziecko musi się trochę skupić na tym właśnie co Frania mogłaby zrobić i odpowiedzieć na to pytanie. Mamy „Asertywność” i „Współpraca” i uważam, że je za bardzo wspierające przy rozmowach z dzieckiem na dane tematy. Na końcu jest też kilka słów do dziecka tłumaczących w prosty sposób poruszany temat. Np. co to jest asertywność i o tym, że ma prawo powiedzieć „NIE”.
Polecam raczej od 3,5-4 lat.



Pucio – Marta Galewska-Kustra
Pierwsze spotkanie z Puciem nie wróżyło u nas miłość, jednak z czasem zaiskrzyło i mamy całą serię większych książek. Książki są o tyle fajne, że są przeznaczone na różny wiek – „Pucio uczy się mówić” przerabiamy z Larysą, Oktawia zdecydowanie bardziej woli te dłuższe opowieści ” Pucio na wsi” czy „Pucio i ćwiczenia z mówienia”. Ta seria wspiera rozwój mowy – na każdej stronie mamy możliwość zapytania dziecka o to jaki to przedmiot, czy jest duży, albo prośbę o opisanie tego co się wydarzyło. Bardzo polecam. Zajrzyjcie do środka i sprawdźcie.
1+



Od.. do. Co i jak zmienia się w przyrodzie – Liliana Fabisińska
Serie już opisywałam, wiec odsyłam do wpisu.

Stella, Pikuś i .. – Nina Lussa
I na koniec seria książek, które nie są w duchu montessori. Pojawia się w nich gadający piesek. Bardzo żałuję, bo książki poruszają bardzo ważne tematy. Jeśli komuś nie przeszkadza gadające zwierzak w książce, to polecam zajrzeć do środka. U nas wszystkie książki, w których występują gadające zwierzęta są czytane bardzo, bardzo rzadko.




Co myślisz?